Curry to jedno z moich ulubionych dań. Świetnie się po nim czuję i wspaniale mnie rozgrzewa oraz podnosi energię. Sezon na dynię trwa, a curry dyniowe to obowiązkowa jesienna pozycja. Przepis jest bardzo prosty, a efekt doskonały.
Składniki:
- 1 średnia dynia Hokkaido
- 1 duża cebula
- 2 duże liście jarmużu
- 1 płaska łyżka czerwonego curry
- 1 łyżeczka soli + do smaku
- garść orzechów nerkowca
- ok. 300 ml mleka kokosowego (gęste z kartonu)
Przygotowanie
- Cebulę kroimy w kostkę i podsmażamy na łyżce oleju kokosowego. Gdy będzie rumiana dodajemy dynię pokrojoną w średnią kostkę oraz wodę (do połowy wysokości dyni). Dodajemy sól i mieszamy. Dusimy na średnim ogniu do momentu aż dynia będzie miękka. Od czasu do czasu mieszamy.
- Pastę curry rozpuszczamy w kubku z kilkoma łyżkami ciepłej wody (ja użyłam tej z duszenia dyni) i dodajemy do warzyw.
- Dodajemy też mleko kokosowe i porwany jarmuż. Mieszamy i jeszcze przez 2 min wszystko dusimy.
- Nerkowce podprażamy na suchej patelni do zarumienienia. Dodajemy do curry.
- Próbujemy i ewentualnie doprawiamy do smaku.
- Podajemy z ryżem. U mnie czarny. Świetnie sprawdzi się również jaśminowy, czy basmati.
- Gotowe!
Gramatura
1 szklanka = 250 ml
1 łyżka = 15 ml
1 łyżeczka = 5 ml